sobota, 7 marca 2015

Nieznośna lekkość bytu. Podsumowanie tygodnia.

Tak jak u Was i u mnie wiosna. Smakowo i kolorowo.

 Nic nie poradzę, że jest mi ona potrzebna.W domu też zaklinam wiosnę. 
Wywaliłam Opornikowe firany szpecące nam okna. 
Będą zasłony i lekka firana po bokach. 
Opornik wyznał mi, że dla niego to firan może wcale nie być. Będzie więc tylko dekor. Nie znoszę firanek pałacowych. Takich jak w 70% mieszkań w naszym kraju. 
Nie znoszę upięć, nigdy takich firan nie miałam. 
W poprzednim mieszkaniu były one proste gładkie do podłogi, po jednej na każde okno, lecz w większości domów to standard.
 U Opornika w pokoju, który był jego gabinetem, przed pojawieniem się Banderasiątka była firanka w kwiatki, bratki i stokrotki, a nawet i w salonie miał tiul w kolorze brąz.
 Jak szybko do tego domu wpadłam, tak szybko wymieniłam je na mniej straszące jasne.
Sprawy remontowo-mieszkaniowe trochę stoją w miejscu. Okazało się, że z salonu i korytarza, jak było na początku pojawiła się i sypialnia, łazienka, pokój chłopców, oraz...kuchnia.
Nie wiem w co ręce włożyć, tyle tego. PRO100 sie grzeje ostro, działam.Jak widzicie trenuję ile się da, kombinuję i sprawdzam możliwości programu.
Mieliśmy ostatnio sporo zamieszania tak ogólnie w domu, w życiu. Chodzę na rozmowy, ale na tą chwilę jest szczerze mówiąc kicha totalna.
 Banderasiątko chodzi. Pierwsze kroki zrobiło w 10 miesiącu swojego życia, ale podejrzewam, że się wystraszyło jakimś upadkiem i przestało, a od 11 już coraz więcej i więcej...i tak dwa dni przed urodzinami się zaczęło. Teraz staje już nawet na jednej nodze, ma swoje poważne dorosłe butki, schyla się, kuca...I wszędzie go pełno.

 A ja po raz kolejny zachwalam moje żelazko z generatorem pary, zakupione z "ciułania"grosza do grosza. Jeśli macie w domu faceta, który musi mieć minimum 10 koszul w tygodniu do pracy, same pracujecie prasując koszule i ubrania dziecka....warto zainwestować!


 To najlepsza z moich decyzji w ostatnim czasie!

Upiekłam tez chleb i pizzę...oczywiście to takie drobiazgi na tle ilości spraw Panny Matki na co dzień.
Lada dzień jeśli będziecie zainteresowani podam Wam oba przepisy. Potrawy smaczne i sprawdzają się. 

Ubrałam też grafiki od Pani Anny Ostapowicz w ramy...ale ich sesja jeszcze nadejdzie...
Przypominam przy okazji Moim Czytaczom o konkursie Panny Matki i Anny Ostapowicz. 
Zapraszam każdego z osobna!Warto!


Panna Matka

17 komentarzy:

  1. Smakowite przepisy, dobrze prezentujące się żelazko, piękne grafiki !!! (oj czekam na wyniki konkursu z wielką niecierpliwością) i fajnie że synuś tak dziarsko radzi sobie z chodzeniem:))) Miłej niedzieli Moja Droga i pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja też czekam na wyniki konkursu i jestem strasznie ciekawa kogo wylosuje moja maszyna losująca tym razem!

      Usuń
  2. Chlebek wyglada bardzo kusząco, podobnie jak pizza :))
    Gratuluje również żelazka.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zainwestiwać.Naprawdę!Oszczędność czasu ogromna!

      Usuń
  3. Super, że mały już chodzi! Mój wlasnie w urodziny swoje zaczął :) a ja poproszę przepis na chleb! Pozdrawiam i nie poddawaj się!

    robiewdomu.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacja dla Banderasiontka! Ja już się nie mogę doczekać kiedy mój Miłek będzie siadać, bo teraz jak leży to zaraz płacze.... i mamusia musi na rękach trzymać... świat z pozycji horyzontalnej przestał mu się już podobać;) Ten programik PRO100 gdzie ściągnąć za darmo? Fajnie wygląda ta wizualizacja łazienki:) Miłej niedzieli i lecę zapisać się na konkurs! Bzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pro100 miałam demo ze strony producenta.Jest wersja demo,którą można rozszerzyć za dopłatą i zainwestowałam trochę.Co do noszenia...ja mojego nie nosiłam jak już to leżaczek i teraz na szczęście nie ma problemu by Mama nosiła.Spaceruje i poznaje świat.

      Usuń
  5. To dobre wieści o dzieciątku! Takie smakowitości przygotowałaś, że aż głodna się zrobiłam :)
    Samych pięknych dni życzę!
    Marta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super będę zaglądać i czekać na przepisy a żelazka bardzo ładnie sie prezentuje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pizzę smaka mi narobiłas :) na noc :) Najlepszego z okazji Dnia Kobietki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Koniecznie przepis na chlebek :)

    Jak ja Cię rozumiem w kwestii tych firanek! Nawet ostatnio miałam takie przemyślenia jadąc przez Warszawę i obserwując okna w mijanych blokach. Wszystko poupinane, drapowane, kwieciste, brązowe i najpewniej też zakurzone - generalnie styl a'la Maria Antonina.

    Moim drugim przemyśleniem było oświetlenie. W 90% mieszkań świeciło się (o zgrozo!) górne, żółte, jaskrawe światło... Gdzie lampki ja się pytam?!

    Gratuluję małego wędrowniczka w domu! :)

    Pozdrawiam!
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  9. Uściski i gratulacja dla małego wędrowniczka :)
    I pizza i chlebek wyglądają bardzo smakowicie, przepisy mile widziane :))
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Prawdziwa Polka (koszule uprasowane, pyszności upieczone, zawodowe działania do przodu, dziecko zadbane) takie kobiety to towar deficytowy:) wierzcie mi co mówię. Proszę się nie trzymać ciepło, wiosna idzie, praca sama przyjdzie. Pozdrawiam! PS Moja grafika wygląda ślicznie w tej ramie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ile kosztuje takie żelazko?? chętnie takie zakupię, gdy ,,uciułam" grosza... prasowanie to chyba największa udręka każdej kobiety ..?:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczegóły tutaj:
      http://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com/2014/11/jak-uatwic-sobie-prasowaniezelazko-z.html
      Ale ja miałam mozliwość załapania się na "chwilowy"rabat.

      Usuń
  12. Taka zabiegana jesteś, a teraz przyjdzie Ci jeszcze małego po domu gonić :D
    Dziś robię pizzę!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń