Witajcie Kochani!Przed Wami pierwsza z odsłon moich działań.
Dom.
Dziś przedstawiam Wam tylko część domu, ponieważ nie wszystko jest jeszcze skończone. A dodatkowo wolę dozować przyjemności.
A co mogę Wam teraz przybliżyć?
Dom.
Dziś przedstawiam Wam tylko część domu, ponieważ nie wszystko jest jeszcze skończone. A dodatkowo wolę dozować przyjemności.
A co mogę Wam teraz przybliżyć?
W zasadzie zaczęło się to w dniu narodzin mojego syna, ponieważ to tego dnia do domu weszła ekipa remontowa i nigdy nie zapomnę jak dwa dni po jego narodzinach z godzinę przed wyjściem ze szpitala wybierałam pierwsze elementy wyposażenia na telefon.
Zaczynamy od wiatrołapu, kropkowego i szalonego wiatrołapu, który mam nadzieję zaprasza swoim kolorem, urokiem i oryginalnością do czekania na więcej i zagłębienia się w pytanie...
Co jeszcze skrywa ten dom?
Pomieszczenie to ma na powitanie ukochane przez Pannę Matkę kropy, o których już swego czasu pisałam w trakcie tworzenia domu co przypomina powyższe zdjęcie.
Po prawej stronie od wejścia widzicie piękne i znane Wam zapewne lustro z JYSK,czadowe siedzisko zakupione na stronie:
oraz wspomnianą już tapetę w kropy.
Po lewej zaś mamy szafy na wysoki połysk, mogące swobodnie pomieścić płaszcze i kurtki i gości właścicieli, oraz buty.
Bardzo popularne szafy na wysoki połysk, które Inwestorka dopatrzyła w domu Swojej Siostry i marzła o takich od początku.
Mieszkanie ma ogrzewanie podłogowe, rolety sterowane z pilota,oraz ze sterowaniem punktowym w wybranych miejscach.
Dom został kupiony w stanie surowym z elektryką, którą trzeba było przerobić, zająć się też ogrzewaniem, grzejnikami.
Składa się ono z trzech pokoi, dużej łazienki, w której jest ulokowany i prysznic i wanna, oraz salonu z aneksem kuchennym, spiżarni, a także kotłowni z wejściem z tyłu budynku.
Składa się ono z trzech pokoi, dużej łazienki, w której jest ulokowany i prysznic i wanna, oraz salonu z aneksem kuchennym, spiżarni, a także kotłowni z wejściem z tyłu budynku.
Miało być skandynawsko, z umiarem, ale i można było zaszaleć.
Na jesieni nastąpiła przeprowadzka.
Dodam tylko, że to co pokażę dalej było zrobione nie na podstawie projektu, ale zdjęć gołych ścian, byłam w nim raz kiedy wszystko zostało zaplanowane i ustalone.
I jak mówiła Moja Inwestorka nie zawsze aby coś stworzyć trzeba tam być. wystarczy dobra wyobraźnia przestrzenna.
Powiem Wam szczerze, że gdy skończyłyśmy to całe przedsięwzięcie przyznałam się Inwestorce, że teraz to moim marzeniem byłoby tam zamieszkać i chętnie by mogła mi ten dom oddać...
Dodam tylko, że to co pokażę dalej było zrobione nie na podstawie projektu, ale zdjęć gołych ścian, byłam w nim raz kiedy wszystko zostało zaplanowane i ustalone.
I jak mówiła Moja Inwestorka nie zawsze aby coś stworzyć trzeba tam być. wystarczy dobra wyobraźnia przestrzenna.
Powiem Wam szczerze, że gdy skończyłyśmy to całe przedsięwzięcie przyznałam się Inwestorce, że teraz to moim marzeniem byłoby tam zamieszkać i chętnie by mogła mi ten dom oddać...
Faktem jest, że dobierając kolory ścian,detale, meble kierowałam się sugestiami Właścicieli, którzy...Powiedzieli mi, że w ciemno kupują każdy pomysł, dlatego też
Inwestorka moja była Inwestorem marzeń.
Inwestorka moja była Inwestorem marzeń.
Mogła też pozwolić sobie na kupienie czegoś droższego, bardziej designerskiego, jak na przykład kosza na drewno, który jej wybrałam.
Inwestorzy nie bali się też IKEI, doceniam to, gdyż może to dziwnie zabrzmi są takie domy, gdzie nie ma nic IKEA-wego(co gdy ostatnio usłyszałam było dla mnie potwierdzeniem faktu, z którym już spotkałam się już jakiś czas temu od przyjaciela Opornika, który uważa, że IKEA to tandeta absolutnie tam nie bywa i nie kupuje ).
Są po prostu na tym świecie ludzie, którzy nie uznają IKEII.
Szok? Szok!Ważne, że moi Inwestorzy sami nie zrazili się do niej, stawiając na te detale, które są w niej piękne.
Bo może i IKEA sama w sobie nie słynie z super jakości wykonania mebli, ponieważ mam jej komodę, która lada chwila życie i twórczość zakończy, ale ma piękne dodatki, lampy, tkaniny, gadżety stołowe.
Są po prostu na tym świecie ludzie, którzy nie uznają IKEII.
Szok? Szok!Ważne, że moi Inwestorzy sami nie zrazili się do niej, stawiając na te detale, które są w niej piękne.
Jeśli podobają się Wam pomysły wdrożone w tym domu, jego realizacja czekam na komentarze.
Jeśli też potrzebujecie porady, pomocy w aranżacji wnętrz zapraszam do kontaktu i współpracy.
To moja wielka pasja i zawsze pomogę!
Jeśli też potrzebujecie porady, pomocy w aranżacji wnętrz zapraszam do kontaktu i współpracy.
To moja wielka pasja i zawsze pomogę!
Chętnie będę Wam doradzać i Was wspierać!
Mam głowę pełną pomysłów, koncepcji i domów mogę milion urządzić!Kocham to co robię, co daje potwierdzenie w tym, że pojawiają się kolejni chętni na współpracę.
Zachęcam do pisania na maila:
szalenstwapannymatki@gmail.com
PS.Przypominam że zostało tylko kilka dni do finału candy.
Szykuję z tej okazji jeszcze jakąś niespodziankę!
GIVEAWAY PANNY MATKI!
Kochana az mi dech zaparło ! :)
OdpowiedzUsuńA propos tapety to taką samą wybrałam do projektu dla jednej dziewczynki. Plus pastele :)
Mam nadzieję, że jeszcze Ci ten dech nie raz zaprze!Bo dzieje się, oj dzieje!
UsuńPiękny początek zwiedzania:D
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej! Bzi
Mam nadzieję, że Cię nie zawiodę!
UsuńPo takim wejściu, jestem mega ciekawa co też będzie dalej??? :)
OdpowiedzUsuńTeż by mi się marzyło komuś dom urządzić (albo jeden pokój chociaż), a jeszcze z taką inwestorką to w ogóle musiało być super! Odważny przedpokój, i chociaż takie duże grochy to nie jest mój ulubiony wzór, to muszę przyznać, że wyszło ciekawie i zachęcająco :)
Nie trzymaj nas długo w napięciu i szybko zamieść posta z następnym pomieszczeniem, plissssss! ;p
Pozdrawiam!
Eh przyjemności trzeba dozować...aby budować napięcie i ciekawość wśród czytaczy. Pokazałabym Wam wszystko od razu, ale...po prostu pracuję, planuje po nocach mój obecny projekt, a szykują się kolejne. Cierpieć zaczynam na chroniczny brak czasu:)Ale...wcale mi z tego powodu nie jest źle!
UsuńSzczęściara! :D
UsuńOdkrywszy Twego bloga zupelnie niedawno,pozostaje Ci wierna i wiernosc te deklaruje na wieki! Tym domem zmuszasz mnie do bezgranicznego zainteresowania,oddania i lojalnosci...I LOVE YOU normalnie
OdpowiedzUsuńI każdy taki nowy czytacz daje mi energię i radość i mówi: działaj i czasem tylko nie rezygnuj!
UsuńFiu, fiu! Odważnie i zachęcająco! Czekam na więcej, na cóż to Pani Inwestorka Ci pozwoliła :-)
OdpowiedzUsuńCudna piegowata tapeta :)) z wielką ciekawością będę zaglądała w oczekiwaniu na uchylenie kolejnych tajemnic domu :))
OdpowiedzUsuńAgness mam nadzieję, że kolejne tajemnice Cię zachwycą!
UsuńAle mnie zaskoczyły te grochy - uwielbiam. Jak na razie wnętrze zapowiada się wspaniale, nie mogę się doczekać reszty!
OdpowiedzUsuńwyjątkowo ! czekam na więcej
OdpowiedzUsuńOj chyba ktoś tu ma talent i zmysł wnętrzarski i...pomysłów się nie powstydzi nawet przed profesjonalnymi projektantami!Matko dlaczego Ty dopiero tu jesteś w tym świecie wnętrzarskim? Ty powinnaś go tworzyć od początku!Czekam na więcej!Zosia
OdpowiedzUsuńFaktycznie, kropy zachęcają do wejścia dalej...jestem bardzo ciekawa reszty bo początek intrygujący i piękny !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zakręcone te kropeczki:) kolorowo i energetycznie, aż się chce w takim domu działać, tworzyć i się uśmiechać:) Gratuluję i czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńWow! grochy przy wejściu :) Już nie mogę się doczekać dalszej części odsłon tego domu :D
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na łazienkę, bo sama w wolnych chwilach szukam inspiracji (w maju remont).
Co do mebli ikeowskich to mąż się zapierał, że jego noga w tym sklepie nigdy nie postanie, a w mieszkaniu mamy szafę pax, komody malm oraz witryny na książki ;) na szczęście jest z nich zadowolony :)
Zapowiada się rewelacyjnie :) no no no :)))))
OdpowiedzUsuńAle super! Cudnie wyszło to kropkowe szaleństwo:) A to siedzisko! No genialne, też takie chcę!:))) Już się nie mogę doczekać dalszych odsłon. Uściski przesyłam:))
OdpowiedzUsuńIntrygujący początek :) czekam na dalsze odsłony!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta :)
bardzo ciekawa koncepcja, siedzisko rodem z południowych, ciepłych, kolorowych lądów. i te kropki :)
OdpowiedzUsuńB&w i kolor musztardowy bardzo mi się podoba! Piękne,idealnie wszystko skomponowane! A to drugie zestawienie bardzo odważne ,nie każdy by się zdecydował.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czadowo! A to male kolorowe siedzisko...rewela, sama bym takie chetnie zakupila, szafa swietna pojemna a to wazne, no coz podoba mi sie. Czekam na wiecej
OdpowiedzUsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuńwww.amelieatelier.blogspot.com
Kropeczki/grochy to następczynie gwiazd, które są teraz takie modne:) bardzo fajny pomysł z tymi kolorami- tak swieżo i wiosennie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBooooskie siedzisko!
OdpowiedzUsuńPięknie skonstatowało z grochową ścianą - nie dziwię się Inwestorce, też bym była zachwycona i powierzyła Ci urządzanie domu - tyle, że u mnie budżet nie ten ;)
Miło patrzeć jak się realizujesz :)
Uściski!
Fajne te kropki :) Lubię :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie i z charakterem :) Ławeczka powala! Jeżeli resztę mieszkania urządziłaś z podobnym pazurem to już się nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jejku, nie wiem, czym zajmowałaś się wcześniej, ale to co robisz teraz to mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńMasz świetną wyobraźnię przestrzenną i w ogóle fantazję w urządzaniu.
Kropy mnie zachwyciły, tak figlarnie zapraszają do środka...
Pozdrawiam,
Martita
Wow, superaśne grochy!!!Przejmuje pomysł do siebie!:)
OdpowiedzUsuń