Zanim o gadżetach
Empikowych, wspomnę o dniu wczorajszym...
Jako, że Matka ze
mnie słowna, wywiązująca się z terminów i dokładnia posiadam
także Dziecko- takie jak ja. Terminowe, dokładne i budzące się od 4
zęba o 7.30…O 7.30 byłam dziś już w łazience ubierając się do LIDLA. Kto był
ten wie, że w LIDLU gdy „coś rzucą”(kto niech widział niech zerknie na filmik:
bitwa o crocksy w LIDLU)a coś na serio może być fajne, kolejki już po 7, a
potem ten bieg…maraton,walka…wyobrażam ją sobie zawsze w takim zwolnionym
tempie z utworem "Chariots of fire"
(uwielbiam to
„wykonanie”: https://www.youtube.com/watch?v=CwzjlmBLfrQ
W LIDLU byłam o
8.10, po kieliszki, ale nie ukrywam że lekki lęk mnie dopadł gdy ujrzałam ten
tłum buszujący w odzieży. Nie to, żebym była jakaś wyjątkowa, samej mnie nie
raz się to zdarzało, ale… bałam się, że walka trwa o kieliszki… Jednakże, była
to walka o odzież, ale kieliszków jakoś nie było. Odkopałam je gdzieś z ubocza
i wzięłam „na zaś”gdyby znów się coś stłukło...
Kieliszki są, a
gadżety EMPIKOWE jak obiecywałam sfotografowane
Empik wprowadził akcesoria domowe z jakieś
minimum 6 lat temu. Pamiętam, byłam wówczas na etapie zbierania akcesoriów do
mojego mieszania, kupowałam wszystko od podstaw,aby na spokojnie móc się
wprowadzić.
W sobotę przed świętem Wielkiej Nocy
poszłam zakupić jakąś gazetę do poczytania w nudny sobotni dzień w pracy,
weszłam tam…i moim oczom ukazały się akcesoria wielkanocne…po 0,99 zł!
Jaj porcelanowych i innych nakupiłam wtedy
tyle, że rodzinę obdarowałam i dla mnie zostało.
Teraz w EMPIKU kupuję wazony, świeczniki, czyli
wszystko co Mój Pan Opornik nazwałby „badziewiem”i czymś co kurz przyciąga. Ale
skoro lubię sprzątać… to zbieram przedmioty do sprzątania.
Poniżej moje ostatnie EMPIK-owe zakupy:
1.Piwonie w moim ulubionym dzianinowym wazonie
2.Wazon-mini, świecznik-maksi w kolorze
turkusowym(choć w opisie podawano:niebieski)
4.Literki…kupione grubo
ponad miesiąc temu, są połączeniem plastiku z lnem, ciekawe, inne…a że moda na
litery i sentencje nie przemija(choć podobno wychodzi już z mody literowy
świat)ja póki mogę pozostanę „niemodna”.
Uwielbiam te literki, są inne, bardzo pasują do domu.
Uwielbiam te literki, są inne, bardzo pasują do domu.
Już niebawem, napiszę o mojej wizji wymarzonego przedpokoju, wizji tej do naszego domu, tej, którą próbuję zrealizować tutaj, oraz tej, która robię w domu, który urządzam Koleżance.
ładne rzeczy sobie wybrałaś :) w empiku kupuję mnóstwo książek, płyt, prasę, no i gadżety do mieszkania. mi się podobają różne kolekcje specjalne, np. pastelowa pokusa, mam parę cudeniek na stanie. no i nic tak nie cieszy jak empikowe promocje :D
OdpowiedzUsuńOlu,dziękuję za pierwszy komentarz na moim blogu!Oh... pastelowa pokusa ostatnio mnie zwaliła z nóg! Zwłaszcza trzepaczka do piany! Gdy weszłam do EMPIKU od razu rzuciła mi się w oczy! Zapraszam Cię do podróży przez mój świat i udziału w candy, które szykuję dla moich "czytaczy":)
Usuń