Kadry z naszej sypialni pokazałam tylko raz na blogu.
Aby upewnić się, że tak faktycznie jest, przejrzałam wszystkie swoje dotychczasowe wpisy, aby ostatecznie potwierdził się fakt tego, iż rzeczywiście pisałam o niej jedynie tu:
Zdarzyło się to przy okazji zakupu poszewek w Biedronce w neonowych i intensywnych kolorach. Więcej nigdy jej nie pokazywałam.
Po pierwsze jest dość niewielka, po drugie nie było się czym chwalić, bo nic nowego w niej nie było, a po trzecie...stało tam tak naprawdę jedynie łóżko.
Jest malutka i przebywamy w niej tylko w nocy, lub przebywają w niej moi dwaj Panowie podczas swoich wieczornych zapasów na chwilę przed kąpielą.
Tak mniej więcej w okresie świąt wielkanocnych wybraliśmy się do zlokalizowanego w pasażu łódzkich salonów meblowych sklepu MANIA SPANIA, aby poszukać łóżka. Wymagania dla niego były dość konkretne i nie było opcji ich skorygowania:
PUNKT PIERWSZY:
Ma stać pod oknem, a co za tym idzie do łóżka nie możemy mieć tak uniwersalnego dostępu z obu stron.
Taki układ wymusza zlokalizowany na jednej ze ścian kaloryfer i fakt tego, że dojście do łóżka ma być trochę ograniczone(czasem zdarza się, że podczas niedobecności Taty Banderasiątko przychodzi do mnie w nocy. Śpi przy tym z Mamą w tym łóżku jak wiercący się mały owsik, a że od mniej więcej miesiąca role się odwróciły(Mama bywa rzadziej na noc w domu)wolałam uniknąć sytuacji zbierania Syna w nocy z podłogi zarówno przez Tatę jak i Mamę). Ograniczyliśmy tym sposobem ryzyko kontuzji Malucha do jednej strony.
PUNKT DRUGI:
Sypialnia nie może mieć dwóch takich samych szafek nocnych- zabudowa rur w sypialni wykonana z kartongipsu zablokowała moje marzenie o dwóch takich samych stolikach nocnych, a że jakoś tak dwa różne stoliki nie są w moim stylu(ah ta symetria!), rezygnacja z dwóch na rzecz jednego była jedynym dobrym rozwiązaniem
PUNKT TRZECI:
Mimo, iż marzył mi się wysoki aż po sufit zagłówek...Nie było możliwe zamontowanie takiego pod oknem, więc do czasu przeprowadzki, którą w przyszłości planuję, zagłówka nie było sensu zamawiać wyższego. Jak już ta przeprowadzka nastąpi, telefon do salonu meblowego wykonam ekspresowo w celu zamówienia wyższej i pikowanej opcji.
PUNKT CZWARTY TAK W ZASADZIE NAJWAŻNIEJSZY:
A zapisany jako 4!
To łóżko MUSIAŁO mieć skrzynię. Skrzynię gdzie nie chowałabym pościeli,a wszystko to co skrywała nasza dotychczasowa czarna lokatorka salonu, która miała mega wielkie pojemne skrzynie.
To łóżko spełniło to wymaganie w 100%. Zmieściło się tam wszystko, bez najmniejszego problemu, potwierdzając moje przypuszczenia, że takie łóżko jest bardzo, ale to bardzo pojemne.
A jaki mam finalny plan na sypialnię?
Będzie tam nowa szafka nocna, inna, zabawna, urokliwa, z charakterem-to cel na najbliższy czas(no może poza dekoracją ścian w salonie- tu nadal mam milion myśli i wybrać tej najlepszej z propozycji nie mogę, oraz zakupu fotela- ten wybrany, ale zamówić będę mogła go dopiero w listopadzie)
Sypialnię zdobi druga z moich nowych roslin-oliwka-mam dwie, skrycie licząc, że zimę przetrwają. Ale najważniejsza jest dla mnie...PODUSZKA SUPEŁ- moja wielka obsesja, marzenie, która się ziściła. Uwielbiamy ją, a najbardziej zakochane jest w niej Banderasiątko- zwłaszcza w drewnianej metce WOOD'N'WOOL od której nie może oderwać swoich prawie trzyletnich paluszków.
Zachwycam się tym rękodziełem, zastanawiając się przy tym tak w zasadzie każdego dnia nad tym "jak ona jest zapleciona".
A co najgorsze? Tej zagadki nadal nie rozwiązałam.
Pozdrawiam Was z naszej sypialni, której zdjęcia były ogromnym wyczynem, gdyż to moje Małe Szczęście koniecznie pragnęło pojawić się w pierwszej kolejności w kadrze, a następnie poprzestawiać co się da po swojemu, plus oczywiście zapalić te jego ukochane kulki.
Pozdrawiam
PM
Wyszło naprawdę fajnie...neutralne barwy to jest chyba jednak to...coś muszę u siebie pozmieniać, bo już mi się moja znudziła
OdpowiedzUsuńJasna i przytulna.
OdpowiedzUsuńSypialnia na pewno sprzyja wypoczynkowi :)
Bardzo ładna sypialnia! :) Przytulna, jasna, aż chce się w niej... bywać. :)
OdpowiedzUsuńpiekne wnetrze ! urzadzone ze smakiem ;)
OdpowiedzUsuńIdealna do wypoczynku! Przytulna i elegancka.Marta pięknie to wszystko skomponowałaś! Podoba mi się bardzo! Buziaki
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie :) Jestem ciekawa nowej szafki nocnej, aktualna bardzo mi pasuje do wystroju. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna ta Wasza sypialnia :-) Ale najbadziej i tak podoba mi się poducha :D :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjna poduszka! I oczywiście piękna sypialnia, pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńo matko jak strasznie podoba mi się ta supełkowa poducha :)
OdpowiedzUsuńA skąd lampka nocna?Ślicznie
OdpowiedzUsuńAniu lampka kupiona 2 lata temu na stronie http://www.houseshop.pl/ klosze z IKEA
UsuńPiękna!!! Tylko pozazdrościć :) Sypialnie wcale nie musi być duża, żeby robiła ogromne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńWyszło świetnie! Ja właśnie szukam podobnego łóżka, bo albo są drogie, albo materac mi nie pasuje, albo są niezbyt pojemne... :(
OdpowiedzUsuńIstny węzeł gordyjski ta poduszka ;)
OdpowiedzUsuńJa ze spaniem z moimi łobuzami mam podobny problem. Z jednej strony musi być jakieś zabezpieczenie, bo inaczej zamiast w łóżku, obudzą się pod nim ;)
Ściskam!
a czy mogę się dowiedzieć skąd jest ten worek "doniczka"?
OdpowiedzUsuń